poniedziałek, 22 lutego 2010

chwalipięta

Pochwalę się a co :) Właśnie listonosz przyniósł mi paczuszkę a w niej słodkości od Kachaska Poza miłostnikiem, którego się spodziewałam były jednak jeszcze: śliczna karteczka oraz serwetki, które na pewno się przydadzą.

Skończyłam też zakładki na moje candy, na które się jeszcze zapisywać można.




Oraz kilka innych, które powędrują niebawem do ich przyszłych właścicieli. Jedną z nich mogę się już podzielić gdyż prace nad nią zostały już całkowicie zakończone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz