150 g cukru
4 białka
szczypta soli
3 łyżki kakao
4 kostki czekolady.
Szczyptę soli dodajemy do białek, a potem ubiłam je na sztywno. Następnie dodajemy po łyżce cukru wciąż ubijając. Na koniec wsypujemy startą czekoladę i kakao i wymieszamy wszystko szybko.
Układałam małe kopczyki na papierze do pieczeni. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i trzymamy je tam ok. 40 minut. Potem zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i suszymy jeszcze przez 30 minut.
Szczerze mówiąc ten wypiekł za bardzo nie wyszedł :( Nie wiem, może temperatura była za duża, albo za długo się suszyły te czekoladowe beziki, ale takie suche wyszły bez smacznego środka.
Ale cóż tam, zawsze chciałam spróbować zrobić bezy no i spróbowałam ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widzę, że mamy jeszcze jedną wspólną pasję - pieczenie. Bezy wyglądają bardzo apetycznie, nie poddawaj się. Ja na swój pierwszy wypiek bezowy skusiłam się dopiero w tamtym roku, wypróbowałam Pavlovą z blogu Dorotki http://mojewypieki.blox.pl/2007/04/Biala-Pavlova.html. Polecam - rewelacja. Polecam też jej blog, bo wiele ciast już wypróbowałam: są świetne i co ważne dla mnie przygotowuje się je bardzo szybko, a wyglądają jakby człowiek pół dnia spędził w kuchni.
OdpowiedzUsuń