poniedziałek, 27 września 2010

pogoda do kitu

Ojj czy u Was też jest tak paskudnie? Choć narzekać akurat dzisiaj bardzo nie mogę, bo planowaną wycieczkę przeprowadziłam i obyło się bez przekładania, kombinowania, rezygnowania. Zaczęło lekko mżyć dopiero pod koniec. Ale teraz to aż mi się wszystkiego odechciało. Więc usiadłam w końcu na spokojnie i poodwiedzałam niemal wszystkie blogi, które podglądam, a że zaległości mi się kilkudniowe zrobiły, to tak mi prawie 2 godziny minęły. A żebyście nie myślały, że ostatnio się w kurę domową zmieniłam to coś z czeluści komputera dla Was wyciągnę, bo nowsze rzeczy niestety jeszcze w aparacie tkwią.



piątek, 24 września 2010

Alzacka tarta z jabłkami

Właśnie tym ciastkiem chciałam otworzyć u siebie sezon na jabłka. Już jakiś czas temu znalazłam ten przepis na White Plate i chodził on za mną i chodził, aż w końcu się nadarzyła okazja. Co prawda moje nie wyglądało tak ładnie, ale było pyszne. Tak pyszne, że nawet zdjęć nie zdążyłam zrobić za wiele ;)

ALZACKA TARTA Z JABŁKAMI

Spód:
250 g mąki pszennej
1/4 łyżeczki soli
2-3 łyżki śmietany
130 g zimnego masła, pokrojonego w kostkę

Nadzienie:
2 duże jabłka (ok.400 g), które należy obrać, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w plasterki
50 g mąki pszennej
2 jajka
100 g drobnego cukru
170 g jogurtu naturalnego
1 łyżeczka esencji waniliowej

Z podanych składników zagnieść ciasto. Można to zrobić za pomocą miksera. Nie należy miksować ani zagniatać zbyt długo. Nagrzać piekarnik do 200 st C. Okrągłą formę do tart (o średnicy ok. 25 cm) wylepić ciastem. Wstawić spód (uprzednio można go ponakłuwać widelcem) i piec ok. 12 minut. Powinien bardzo delikatnie się zrumienić - warto sprawdzić stopień upieczenia po ok. 8-10 minutach.

W tym czasie przygotować nadzienie. Jajka zmiksować z cukrem, jogurtem, wanilią i mąką na gładką masę bez grudek. Na podpieczonym spodzie ułożyć plasterki jabłek - należy je układać w okrąg. Następnie wlać na jabłka masę jogurtową. Wstawić do gorącego piekarnika i piec ok. 40 minut. Po upieczeniu ostudzić.

poniedziałek, 20 września 2010

przetwórnia warzyw

No tego to się trochę więcej niż owoców narobiłam. Sporo nowych przepisów w tym roku spróbowałam, jeśli chodzi o cukinię. Poza nią to standardowo przetwarzane były pomidory, ogórki i papryka

CUKINIA W IMBIROWYM SYROPIE

3 kg niedużych cukinii (po wydrążeniu)
Syrop:
1 kg cukru żelującego
2 szklanki wody
sok z 1 cytryny
kawałek świeżego korzenia imbiru
3-4 paski skórki cytrynowej


Cukinię umyć, cienko obrać i po usunięciu nasion pokroić w kostkę o boku 3-4cm. Wrzucić do dużego garnka (lub dwóch) i wlać tyle zimnej wody, aby kostki z cukinii były przykryte. Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować jeszcze 10-15 minut. Potem wywar wylać, a cukinię starannie osączyć.
Do garnka włożyć pokrojony na zapałki imbir i pozostałe składniki syropu. Mieszając zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować jeszcze 5-8 minut.
Do syropu włożyć cukinię i gotować, aż cukinia będzie szklista. Gotową nałożyć do słoików bez syropu, który należy gotować jeszcze 5-7 minut na dużym ogniu. Gorącym syropem zalać cukinię. Szczelnie zamknąć.


CUKINIA ANANASOWA

2 ½ kg obranej i wydrążonej cukinii
80 dag cukru
2 płaskie łyżeczki kwasku cytrynowego
1 cukier waniliowy


Cukinię pokroić w kostkę, posypać cukrem i kwaskiem cytrynowym, wymieszać i pozostawić w chłodnym miejscu na całą noc.
Na drugi dzień przełożyć do garnka i gotować do 20 minut. Uważać, żeby nie rozgotować.
Ugotowaną cukinię włożyć do słoików, zalać pozostałą zalewą. Zakręcić. Pasteryzować ok. 10-15 minut.


CUKINIA Z ANANASEM NA OSTRO

1 ½ kg wydrążonej cukinii
½ szklanki octu 10%
3 duże cebule
3 łyżeczki soli
30 dag cukru
1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka pieprzu
1 łyżeczka curry
1 puszka ananasów


Cukinię obrać, wydrążyć, pokroić w kostkę. Zasypać solą i zostawić na 1 godzinę. Następnie odsączyć, wrzucić do garnka razem z cebulą, octem i cukrem. Dusić ok. 25 minut – do miękkości, ale nie rozgotować!
Później dodać resztę przypraw oraz ananasy pokrojone w kostkę wraz z sokiem. Wszystko zagotować i gorące wkładać do słoików.
Można podawać jako sałatkę na zimno, sos do spaghetti lub dodatek do kurczaka i ryżu.
Z przepisu wychodzą 3 nawet nie litrowe słoiki.


SAŁATKA Z CUKINII

4 kg wydrążonej cukinii z łupiną
½ kg marchwi
½ kg cebuli
½ kg papryki
2 łyżki soli
1 ½ szklanki octu 10%
2 niepełne szklanki cukru
14 ziarenek pieprzu
8 ziarenek ziela angielskiego
3 liście laurowe


Cukinię i paprykę poszatkować. Cebulę drobno pokroić. Wszystko wrzucić do dużej miski, posolić. Marchewkę zetrzeć na grubej tarce, podgotować, odcedzić, dodać do reszty. Zostawić na drugi dzień.
Następnego dnia składniki wkładamy do garnka. Gotujemy zalewę, dodajemy do warzyw. Całość gotujemy do miękkości.
Przekładamy do słoików. Pasteryzujemy 15-20 minut.


KECZUP

4 kg pomidorów
1 kg cebuli
1 kg papryki
15 ziaren pieprzu czarnego
15 ziaren ziela angielskiego
15 ziaren goździków
ćwierć łyżeczki cynamonu (NIE WIĘCEJ)
2-3 liście laurowe
25 dag cukru
4 dag soli
½ szklanki octu 10% (125 ml)
2-3 łyżki mąki ziemniaczanej


Pokroić pomidory, podlać odrobiną wody na dno żeby się nie przypaliły, rozgotować, odcedzić i odstawić na później. Odlać około szklanki rzadkiego soku, będzie potrzebny na końcu do zagęszczenia z mąką ziemniaczaną.
Pozostałym sokiem pomidorowym zalać pokrojoną cebulę i paprykę, odparować na wolnym ogniu do ok. 1/3 objętości oraz wrzucić od początku gotowania przyprawy związane w gazę: pieprz, ziele angielskie,goździki, liście laurowe i cynamon. Należy je wyciągnąć przed zmiksowaniem. Jak najdłużej gotować na tym etapie, bo nie „plumka”.
Po ostudzeniu rozgotowanej cebuli i papryki dodać odcedzone gęste pomidory. Zmiksować, przetrzeć przez sito, dodać: cukier, sól, ocet.
Chwilę pogotować, mieszać, bo łatwo się przypala, gdy zaczyna „plumkać” wtedy zagęścić: 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej wymieszać z pozostawionym poprzednio sokiem pomidorowym, wlać i zagotować jak kisiel.
Wlać do wyparzonym gorących słoików, zakręcić.
Ilość mąki zależy od gęstości sosu. Pakować do małych słoiczków. Nie można zbyt długo przechowywać otwartego, gdyż nie zawiera konserwantów (około tygodnia).


OGÓRKI W ZALEWIE MUSZTARDOWEJ

ogórki
Zalewa:
1 l wody
1 ½ szklanki cukru
1 szklanka octu
5 łyżeczek musztardy sarepskiej
3 płaskie łyżeczki soli


Ogórki obrać, pokroić wzdłuż w ćwiartki.
Zalewa: Zagotować wszystko oprócz musztardy. Przestudzić, dodać musztardę i dobrze rozmieszać.
Do słoików włożyć po … liściu laurowym, … ziarenkach ziela angielskiego i … pieprzu. Ułożyć ogórki. Zalać zalewą. Pasteryzować 7 minut (małe słoiki).


SAŁATKA Z OGÓRKÓW I PAPRYKI

4 kg ogórków
½ kg marchwi
½ kg cebuli
½ kg papryki
1 szklanka octu 10%
1 szklanka cukru
1 szklanka oleju
3 płaskie łyżki soli
2 łyżeczki mielonego pieprzu
2 małe główki czosnku


Ogórki obrać i poszatkować. Cebulę pokroić w drobną kostkę. Obraną marchew zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Paprykę pokroić w paseczki. Wszystko wymieszać. Dodać ocet, olej, cukier, sól i resztę przypraw. Zostawić na 2 godziny.
Następnie włożyć sałatkę do słoików, zakręcić, wstawić do garnka z wodą i gotować przez 15 minut.


SAŁATKA Z OGÓRKÓW /z koncentratem pomidorowym/

3 kg ogórków
1 ½ - 2 kg cebuli
1 kg marchwi
2 łyżki soli
Zalewa:
1 szklanka octu
1 szklanka cukru
160 g koncentratu pomidorowego
5 ziarenek ziela angielskiego
2 liście laurowe
7-10 ziarenek pieprzu


Ogórki obrać i poszatkować. Cebulę pokroić w plastry. Wymieszać razem z solą i odstawić na 20 minut, po czym odcedzić (tylko nie za mocno). W tym czasie marchewkę zetrzeć na grubym tarku i pozwolić, żeby puściła sok.
Zalewę zagotować. Warzywa wrzucić do garnka. Zalać zalewą. Dusić ok. 10 minut. Gorące wkładać do słoików. Pasteryzować ok. 20 minut.


OGÓRKI KWASZONE W BUTELKACH

1kg pokrojonych ogórków
2 dag soli
ząbek czosnku
3 dag zielonego kopru
gorczyca
olej


Ogórki obrać i pokroić w słupki lub drobne kawałki. Wyrośnięte nasiona odrzucić. Do ogórków dodać sól, drobno pokrojony koper, rozdrobniony czosnek i kilka ziaren gorczycy. Wszystko wymieszać i napełnić butelki potrząsając nimi, aby nie zostały puste przestrzenie, a następnie zamknąć korkiem z waty i odstawić.
Po dwóch dniach, gdy minie już burzliwa fermentacja i ogórki opadną, usunąć korki z waty, zdjąć pianę i w razie potrzeby dopełnić solanką (na 1 litr wody 2 dag soli). Do każdej butelki wlać na wierzch po łyżce oleju i zamknąć.



PAPRYKA MARYNOWANA

Na 1 litr zalewy przypada 1 łyżeczka soli
4 szklanki wody
1 szklanka octu
1 szklanka cukru
10 ziarenek ziela angielskiego
2 liście laurowe
oliwa


Zalewę zagotować i zostawić na drugi dzień.
Paprykę oczyścić, pociąć, włożyć do zalewy dodając 1 łyżkę oliwy i zagotować. Garnek przykryć i ostudzić. Wkładać do słoików (może być na drugi dzień jeśli było robione wieczorem) i zalewać zimną zalewą. Do każdego słoika dodać po 3-4 plasterki czosnku.
Zakręcić. Pasteryzować 15 minut.


SOS PAPRYKOWY DO MIĘS /dość ostry/

3 kg czerwonej papryki
30 dag papryki chilli
1/2 l oleju
1/2 szklanki octu
3-4 szklanki (1/2 kg) cukru
sól do smaku
3 małe puszki koncentratu pomidorowego
2 główki czosnku
10 ziarenek ziela angielskiego
5 listków laurowych


Od razu mówię, że jak następnym razem będę tą pastę robić to z 1/3 proporcji. Z pewnością na rok jak nie dłużej wystarczy.
Paprykę zemleć w maszynce do mięsa. Dodać resztę składników. Gotować 20-25minut. Gorące nakładać do słoików.


CZOSNEK W MIODOWO-WINNEJ MARYNACIE

6-8 dużych główek czosnku
Zalewa:
szklanka winnego octu
1/2 szklanki wody
sok z 2 cytryn
6 łyżek miodu
troszkę soli


Składniki zalewy zagotować.
Czosnek obrać, na 3 minuty wrzucić do wrzątku, potem osączyć i ułożyć w słoiczkach.
Zalać gorącą marynatą. Pasteryzować ok. 10 minut.
Jak na mój gust to czosnku na taką ilość zalewy można wziąć o połowę więcej.

przetwórnia owoców

Pisałam Wam niedawno, że nieco w kuchni utknęłam. Bynajmniej nie na nic nie robieniu. Gdzieżby tam. W oczekiwaniu na informacje odnośnie złożonego przeze mnie projektu oddałam się w pełni przetwarzaniu owoców i warzyw. Plakietki są już gotowe i grzecznie sobie na słoiczkach wiszą, więc mogę się podzielić z Wami zdjęciami oraz przepisami na pyszności jakie zrobiłam. Na początek niech będą te z owoców. A dokładnie rzecz biorąc ze śliwek.

POWIDŁO ŚLIWKOWE /bez mieszania/

3 kg śliwek węgierek
20 dag cukru na 1 kg śliwek
1,5 łyżeczki octu


Śliwki umyć, pozbawić pestek, przekroić na pół. Zasypać cukrem (można zostawić na noc, ale nie trzeba). Następnie skropić octem. Włożyć do piekarnika i w 180 stopniach zostawić bez przykrycia na minimum 4 godziny.
Po wyciągnięciu z piekarnika energicznie zamieszać. Ja w tym roku potraktowałam śliwki blenderem. Włożyć do słoików. Pasteryzować ok 10 minut.


ŚLIWKI DO MIĘSA

1,5 kg śliwek węgierek
15 łyżek oleju słonecznikowego lub sojowego
3/4 łyżeczki soli
15 dag cukru
1,5 płaskiej łyżeczki majeranku
niecałe pół łyżeczki kwasku cytrynowego


Śliwki umyć, przekroić na pół, usunąć pestki.
W naczyniu niezbyt mocno rozgrzać olej i włożyć śliwki. Smażyć mieszając, a gdy nieco zmiękną dodać sól, cukier, majeranek i rozpuszczony w łyżce wody kwasek. Dobrze wymieszać.
Nakładać do słoików o wielkości porcji jednorazowego podania. Pasteryzować 15 minut.

środa, 15 września 2010

w odwiedzinach

Już dawno nie spędziłam pół dnia odwiedzając nowe blogi, a wszędzie oczywiście candy, same cudowności jakie tworzycie no i jest na co popatrzeć. Oj jest więc jak człowiek ma czas i tak sobie siądzie to tak patrzy i patrzy, i czasem aż od tego patrzenia w kompleksy popada, no i tego co miał zrobić nie zrobi bo mu czasu zabraknie.

W ogromnej ilości candy postanowiłam wziąć udział bo mi się tak Wasze prezenty podobają. Z części zrezygnowałam, bo po co robić konkurencję, skoro z prezencikiem chociaż pięknym nie bardzo będę miała co uczynić. No i tak sobie pomyślałam, że w sumie dawno u mnie candy nie było. Miałam doczekać do 1 roku, ale coś mi się wydaje, a nawet pewna jestem, że nie wytrzymam więc niebawem Was do siebie na Candy i ja zaproszę.

Tym czasem się do dwóch wymianek zgłosiłam, co by życie sobie urozmaicić :) Już praktycznie w ostatniej chwili ale jeszcze mi się udało
U Mikko

U Enthii


I jeszcze jedna sprawa. Może któraś z Was pomoże. Czy można gdzieś kupić gotową okrągłą kanwę? Bardzo takiej potrzebuję, a sama jakoś nie wydaje mi się, żebym ją ładnie zrobiła. Izoldka17 zasugerowała, żeby pójść ze zwykłą kanwą do krawcowej, ale póki co żywię nadzieję, że można kupić gotową. Wiecie coś na ten temat??

wtorek, 14 września 2010

biało-czerwona z serduszkiem

Chwilkę mnie tu nie było bo pewnych rzeczy pokazać jeszcze nie mogę bo nie dotarły do adresatki, innych bo nie mam jeszcze zdjęć. Poza tym ostatnie dwa dni przeleżałam w łóżku bo comiesięczne bóle nie pozwoliły mi się wyprostować o chodzeniu już nie wspomnę. No a wcześniej w kuchni troszkę utknęłam, ale o tym jak już wszystko na ostatni guzik dopięte będzie.

A tym czasem coś z szuflady komputera. Ot taka karteczka :)


piątek, 3 września 2010

W czerni

Zmierzyć się z czarnym kolorem ochotę miałam już dawno, tylko jakoś tak okazji nie było, ale co się odwlecze to nie uciecze jak to mawiają. Tak też się stało. W ArtPiaskownicy dziewczyny rzuciły wyzwanie z cyklu Monochromatycznie i kolorem obowiązującym ogłosiły czarny. Podumałam troszkę i zabrałam się do pracy. I tak oto powstało sobie pudełeczko.










Róża wg kursu zaproponowanego przez Oliwiaen tylko nieco większa. Średnica szablonu miała ok 67mm. A wierzch pudełka to 8cmx8cm