poniedziałek, 8 listopada 2010

ramka i wysyłkowych zdjęć kilka

Zaczął się w moim życiu nieco trudny okres - szukam pracy no i kolorowo to nie wygląda... Ale jednocześnie postanowiłam zacząć działać (zarobkować) twórczo, więc szukam pomysłu na nazwę!!! POMOCY!!!!
Sporo Wam dziś chcę pokazać, a to za sprawą nie tylko tego co sama zrobiłam, ale i tego co otrzymałam. Na początek ramka dla mojej (mam nadzieję) przyszłej teściowej, która miała 3 braci. Niestety żaden z nich już nie żyje. Ma ona jednak ich zdjęcia, wiecie takie stare dowodowe. I ta ramka właśnie na ich zdjęcia ma być przeznaczona. Szukam jeszcze jakiegoś cytatu do czwartej dziurki.
Na początku ramka wyglądała tak

A po liftingu



Oto co przyniósł mi dziś listonosz. W ramach wymiany zorganizowanej przez Matricarii trafiłam do pary z Anią. Przedmiotem wymiany była podkładka lub ocieplacz na kubek. Zaproponowałam Ani przygotowanie jednej i drugiej rzeczy. Ania stwierdziła, że nie potrafi zrobić ocieplacza, choć osobiście wcale w to nie wierzę ;), ale w zamian przygotuje mi coś innego. Dostałam więc 4-częściowy zestaw szydełkowych podstawek, żółwi brelok i kolczyki oraz pyszności do picia.


Moja paczuszka do Ani też już poszła w świat, ale jeszcze nie doszła, więc nie ujawnię jeszcze jej zawartości.

Na koniec mój wkład w akcje charytatywne organizowane przez dwie cudowne osoby.
Makneta, o czym już jakiś czas temu wspominałam, zbierała fanty na Andrzejkowy Bal Charytatywny. Zysk z ich sprzedaży zostanie przekazany na wyposażenie sali do zajęć Integracji Sensorycznej

Serwetki babcia wyszywała, serce i kotek kiedyś do mnie trafiło, ale na cel dobry przekazuję. Reszta to moja twórczość.

Z kolei Kasia współorganizuje licytację na rzecz Paulinki, która ma nowotwór. Chce pomóc swojej wychowance sfinansować leczenie.



Kartki przygotowała moja mama, igielniki kiedyś dostałam i przekazuję dalej, myślę, że nikt się nie obrazi. Całą resztę moje łapki zmajstrowały.

Miałam napisać, że nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda jeszcze całkiem ładna się trzyma, ale tyle mi zeszło napisanie, że się rozpadać zdążyło...

5 komentarzy:

  1. Cieszę się bardzo, że moja paczuszka Ci się podoba. Bardzo ładne kolczyki zmajstrowały Twoje łapki. Niezwykle oryginalne i pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. super ten zestaw od Ani... pozazdrościć :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobieto... jestem oczarowana...aż mi się łezka w oku kręci, że to dla Paulinki takie cuda... buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj!
    Czy mogłabym zdjęcie Twoich upominków otrzymanych od Ani, wkleić na mojego bloga wraz z innymi paczuszkami wymiankowymi? :)
    Bardzo spodobała mi się metamorfoza ramki i Twoje kolczyki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spieszę donieść,iż paczuszka dotarła do mnie cała i zdrowa!
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń