piątek, 13 sierpnia 2010

moja pierworodna

Urodziła się całkiem spokojnie, nie w bólach i znojach. Tuśka mnie w końcu zmobilizowała do tego, aby ją wziąć i sfotografować, więc skoro już to zrobiłam, to się nią teraz pochwalę :)



2 komentarze: